czwartek, 29 grudnia 2011

Święta :)

Tegoroczne święta stały  pod wielkim znakiem zapytania. Mąż mój w kółko zabiegany, ja muszę leżeć. A zakupy, prezenty, sprzątanie? Kto to wszystko zrobi? Ku mojemu zaskoczeniu w sobotę rano kiedy to jeszcze spałam mój M zaczął działać. Przedpokój w końcu dokończony, tapeta położona, zakupy prawie zrobione, choinka się świeci-będzie fajnie pomyślałam i tak tez było. Po skonsumowaniu naszej późnej Wigilijnej, pysznej kolacji przyjechał tata i siostra męża wraz z prezentami od mikołaja ;) I to już był komplet-mimo wszystko lepszego dnia, świat nie mogłam sobie wyobrazić. Było miło, ciepło, świątecznie i przede wszystkim "trochę" rodzinnie. "Trochę" bo nie w komplecie ale miejmy nadzieję ze za rok już będą wszyscy :)

Dziękujemy :*

32 tydzień ciąży, 8 miesiąc. Jutro wybieramy się do lekarza. Trzymajcie kciuki.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz