wtorek, 3 lipca 2012

Chrzest i inne takie ;)

Tymek 22 czerwca skończył 4 miesiące, leci 5. Analizując dotychczasowy rozwój i poszczególne etapy życia naszego synka mogę powiedzieć że wszystko jest tak jak powinno. Mały człowiek-kurczak (bo tak nazywany przez tatę swego jest) uśmiecha się codziennie zaczynając z rana kiedy to M. wychodzi do pracy kończąc...? hm...? w zasadzie nie kończąc bo przez sen też wydaję różne dźwięki. I te pół uśmieszki-kierując prawą część wargi ku górze... ;) sprawia że świat wydaję się lepszym być. Każdy nowy rozpoczęty dzień z Tymkiem daje nam niewyobrażalnej mega siły, która nie opada nigdy. Wiemy dla kogo i po co to wszystko robimy.


 Dziękujemy Ci syneczku :* 
  mama i tata


09.VI.2012
Chrzest Święty Tymoteusza, Beniamina.


Przygotowania do tego ważnego dnia trwały już od miesięcy, gdyż odbywały się u babci i dziadka w Dzierążni -pięknej malowniczej wsi położonej w woj. Świętokrzyskim. To nie były zwykłe chrzciny tylko takie 4-dniowe :) dlatego trzeba było wszytsko na tip-top zaplanować. Goście zaczęli zjeżdżać się w czwartek, a komplet był już w piątek, w który to było rozpoczęcie  wielkiego wydarzenia a mianowicie Mistrzostwa Europy w Piłce nożnej (Euro) pierwszy raz zoorganizowanym w Polsce.
Pomalowani i poprzebierani  w barwy narodowe łącznie z dzieciakami zasiedli do oglądania i kibicowania "naszym" w meczu z Grecją. Fanu było co nie miara - remis. Trudno, bywa- i tak dobrze :))) 

Ale nie o tym :) 


ekipa dopingująca :) 





Sobota -  Chrzest: 
Jako że Tymek miał kaprys to i 2 chrzestne posiadać będzie :))) i to jakie... :) 
Napiszę też, że bardzo dziękujemy za obecność, miłe słowa, fajną zabawę, prezenty i przede wszystkim za mile spędzony czas, to dla Nas bardzo Ważne. :*