czwartek, 12 kwietnia 2012

Święta, święta i po świętach. Pierwsze w życiu naszego syneczka. Wyjątkowe,ciekawe, nadzwyczajne, w towarzystwie gości,  jajkami i prezentami od zajączka. Było nam bardzo miło czego dowodem są pierwsze  głośne uśmiechy  i początki nawiązywania ciekawych tematów Tymka z ciocia Asią. A guuuu :)









Dzisiaj pierwsza szczepionka! Zdecydowaliśmy się na szczepionkę skojarzoną. Zamienny krztusiec i jedno wkłucie. Mimo wielkich obaw i mojego strachu przed lekarzami, igłami i krwią nie było tak źle, tatuś z synkiem sobie poradzili, szybkie pik i po krzyku. Dzielne chłopaki! za następne 6 tyg. idą sami, a co :) Radzą sobie! Po co im płacząca i rozhisteryzowana matka, która wprowadza tylko zamęt i uważająca że robią mojemu maleńkiemu największa na świecie krzywdę? Odcinam się. Gorączki póki co brak, za to T. jak nigdy dotąd nerwowy się zrobił i płacze co chwilę z przerwami na cyca i króciutki sen. Damy rade. Obowiązek! Mama tez dzielna być musi !



Nawiązać też chciałam do "życzliwości"  naszego pięknego społeczeństwa, chamstwa, brak szacunku, braku tolerancji, arogancji.
Spalili dziecku naszemu wózek. Biedny T. skazany był na siedzenie w domku mimo tak ładnej środowej pogody. Taki prezent na 6 mych tygodni! Szczęście w nieszczęściu  producent bez chwili zastanowienia postanawia nam sprzedać nowy stelaż i tak oto 2 dni później znów możemy cieszyć się zimnymi choć wiosennymi już spacerkami. Mama co dziennie targa wózek góra dół bo już nie zostawia go na klatce schodowej tak co by nie musieć się znów denerwować i kupować nowego.
Koniec przemówienia naszego. JaTyMyTy :*







































PS.   Mam już 7 tyg i 5340kg

Postaram, się też zmotywować mamę do częstszego pisania na blogu i dodawania moich zdjęć. Mam nadzieję ciociu Madziu, że chociaż troszku wiesz co tu u Nas się wyrabia ;)  Niech żyją aparaty cyfrowe :) Ole ! Tym.




1 komentarz:

  1. Synuś rośnie jak na drozdzach. Nie ma to jak mleczko mamusi :). Śliczny chłopczyk.

    OdpowiedzUsuń