piątek, 30 marca 2012

To już przeszło miesiąc jak jesteś z nami syneczku :* Wiele się przez ten czas wydarzyło. Począwszy od dnia porodu kiedy to pojechaliśmy do szpitala nie wiedząc ze to akurat ta chwila, ten dzień. Nic na to nie wskazywało, czułam się nad wyraz dobrze, lekkie pobolewanie podbrzusza?co to dla mnie? Wcale nie bolało! szybkie badanie USG i KTG - lekkie skurcze, zapraszamy na porodówkę! powiedziała pani doktor. I tak oto parę godzinek później leżałeś już na moim brzuszku. Najpiękniejsza chwila zarówno dla mnie jak i dla twojego tatusia który aż z dumy unosił się w powietrzu ;)








1 komentarz:

  1. Kochany malutki człowieczek. Słodziaczek jestes. Z uśmiechu cała mamusia :)))

    OdpowiedzUsuń